0

Brak produktów w koszyku.

Okrzeszyn Bliźniak

metraż: 212 m2

architektura: bliźniak pod Warszawą. Projekt architektoniczny budynku – Moomoo Architect

pomieszczeniaparter: hol, pokój gościnny/gabinet, łazienka, pomieszczenie gospodarcze i kotłownia, otwarta kuchnia z jadalnią, salon;

piętro: schody, korytarz, sypialnia główna (en suite) w tym garderoba oraz łazienka z wanną i prysznicem, dwa pokoje dzieci, łazienka

zadanie: projekt wnętrza budynku pod sprzedaż. Wnętrze z zastosowaniem neutralnych barw, ale wyraziste i ciepłe. Inwestorzy lubią biel oraz lustra.

projektowanie: kwiecień 2019 – czerwiec 2019

realizacja: czerwiec 2019 – styczeń 2020

Publikacja w Elle Decoration

Publikacja w Architektura&Biznes

Nowoczesny dom jednorodzinny w zabudowie bliźniaczej położony w otulinie pól i lasu w podwarszawskim Okrzeszynie. Za projekt budynku odpowiada łódzka pracownia architektoniczna Moomoo Architects, natomiast moim zadaniem było stworzenie wygodnej przestrzeni dla czteroosobowej rodziny.

Podczas powstawania bryły domu zaobserwowałam, że w niektórych miejscach jest pięknie wylany beton, co spowodowało, że inwestorzy podjęli decyzję, aby uwydatnić jak najwięcej tych surowych płaszczyzn. Poza surową ścianą pod schodami w salonie zostawiliśmy również surowy sufit z widocznym szalunkiem. Nie chciałam pokrywać stropu kablami, stąd specjalnie przystosowałam pod ten cel oświetlenie. Umieściłam ceramiczne lampki na ścianie, natomiast po przeciwnej stronie salonu jest szyno-przewód z reflektorami, zainstalowany już pod wytynkowaną częścią stropu. Dzięki temu zabiegowi udało się uzyskać świetny efekt betonu, za który nie trzeba było dodatkowo płacić oraz idealną ilość światła w salonie bez stosowania tradycyjnego oświetlenia w postaci żyrandola.

Na parterze na otwartej przestrzeni znajduje się kuchnia, jadalnia, salon i część komunikacji. Jedno pomieszczenie przechodzi w drugie, tworząc przestronne wnętrze.

Kuchnia znajduje się w zagłębieniu, jest przysłonięta „półwyspą” (kuchnia jest w literę „L”) i jest minimalistyczna. Dolna zabudowa meblowa jest w kolorze czarnym, a wysoka w kolorze białym, jako kontynuacja białych ścian. Szafki dolne posiadają miedziane uchwyty, dopasowane do baterii zlewozmywakowej.

Jako kontynuacja czarnej kuchni zarówno przy stole, jak i w komunikacji zaprojektowane zostały niskie czarne szafki montowane przy ścianie w literę „L”, które służą głównie jako schowki, a od strony jadalni mają też dodatkową funkcję i służą jako siedzisko.

Dekoratorskim zabiegiem zarówno w kuchni, jak i w salonie jest mural z okrągłymi lustrami. Kolor terrakoty, który jest na muralu, przewija się przez wnętrze, znajdziemy go w dodatkach i w armaturze na parterze.

W jadalni znajduje się biały rozkładany stół oraz krzesła vintage (włoski model z lat 70-tych z oryginalną tapicerką, prawdopodobnie projektu G.Rinaldi). Tak samo, jak i w salonie, tak i w kuchni, zamiast standardowych podtynkowych lamp czy plafonów, zaprojektowałam czarne ceramiczne lampki z widocznymi żarówkami LED. Włączając je uzyskujemy miły, może nawet i kawiarniany klimat (przypominają mi łańcuchy żarówek w knajpkach).

W oknach są lniane zasłony, które swobodnie opadają na podłogę. Kocham takie nonszalanckie rozwiązania!

Jestem zwolennikiem stosowania maksymalnie trzech różnych wzorów płytek. W tym domu, aby utrzymać spójny i wyrafinowany wystrój, zastosowałam tylko jeden typ, ze wzorem Ceppo Di Gre. To jest wzór włoskiego kamienia, pokazywany na Targach w 2019 r. Dla mnie jest to miła odmiana i odpoczynek od tak popularnych gresów z betonowym wzorem, stąd dodatkowo cieszę się, że klientom spodobała się ta nowość.

Łazienka na parterze wyróżnia się spójną spokojną szarą gamą, przy której zjawiskowo wygląda miedziana armatura. Ponieważ inwestorzy uwielbiają lustra, zaprojektowałam dużą taflę zamocowaną nad zabudową z płyty MDF (nad stelażem WC i szafką umywalkową) i naokoło wąskie pasy (na szerokość zabudowy stelaża), tworząc dzięki temu ramę i wspaniałą iluzję, którą ciężko uchwycić obiektywem.

Podłoga w całym domu jest jednolita – szerokie deski bielonego dębu, co jest wskazane przy dużych metrażach.

Z salonu na piętro prowadzą schody robione na zamówienie z blachy i malowane na czarno. Dokładnie takie same schody robiliśmy z klientami w ich poprzednim domu, i tak im się podobały, że zdecydowaliśmy się je powtórzyć i w tej realizacji.

Na górnym poziomie widoczny jest efekt kolejnej nietypowej decyzji inwestorów, czyli widocznej więźby dachowej. Co prawda wydłużył się przez to czas realizacji, mocno wzrosły wydatki, a sama ekipa, która wykonywała prace, nazywała ten projekt „wycinanką łowicką”, to jednak warto było, bo efekt jest świetny i dzięki temu uzyskano więcej przestrzeni oraz ciekawą dekorację z krokwiami. Nad schodami zawiesiliśmy wielkie odnowione fabryczne lampy, a na korytarzu zastosowaliśmy ukryte drzwi, pomalowane w kolorze ścian, aby nie były wizualną konkurencją dla innych elementów.

W głównej sypialni postanowiłam wydzielić garderobę, aby było więcej miejsca do przechowywania. Dzięki takiemu rozwiązaniu udało się uzyskać 4 metry bieżące szaf z lustrzanymi frontami. Za zasłoną w garderobie ukryto natomiast kilka instalacji (modem, do sygnalizacji itd.), ale najważniejszy jest fakt, że sprawia ona iluzję, że za nią znajduje się okno, co zmiękcza przestrzeń.

W sypialni jest duża łazienka z wanną. Łazienkę oddziela jedynie szklana ściana z przezroczystym szkłem. Przyznam się, że proponowałam matowe szkło lub zasłonę, ale inwestorzy woleli przezroczyste.

W sypialni jest duża łazienka z wanną. Łazienkę oddziela jedynie szklana ściana z przezroczystym szkłem. Przyznam się, że proponowałam matowe szkło lub zasłonę, ale inwestorzy woleli przezroczyste.

Wyzwaniem dla mnie było zmieścić w tej łazience wannę. Musiałam wyliczać do centymetra odległości, aby okno się otwierało, i aby można było swobodnie przejść do prysznica.

Na ścianach i podłodze zastosowałam gres o wymiarach 60×60 cm ze wzorem Ceppo Di Gre, natomiast przy umywalce większą płytę gresową, aby nie było widać łączeń.

Dla ocieplenia szarości, szafka pod umywalką jest w kolorze przyciemnionego dębu i ma dużo miejsca na przechowywanie kosmetyków. Armatura jest czarna, staram się unikać baterii w kolorze chromu. W łazience zaprojektowałam szklane lampy, z których światło rozprasza się naokoło i wędruje również między krokwiami.

Przy łóżku wybrałam natomiast kinkiety, które mają szeroki zasięg ruchu, dzięki czemu każdy może regulować kąt światła i przesuwać je po długiej metalowej listwie. W sypialni, poza łóżkiem, jest także przestronna szafa na ubrania.

Pokoje dzieci zostały zaprojektowane z myślą o ich zainteresowaniach. Jedno dziecko jest zapalonym fotografem, więc w jego pokoju stworzyłam przestrzeń do pracy i wystawiania fotografii. Natomiast drugie dziecko uwielbia książki, stąd w jego pokoju zaproponowałam dużą ilość półek na książki.

W łazience na piętrze zastosowaliśmy ciemne płytki, aby nie były one podobne do tych z parteru. Poza tym w łazience dzieci jest kabina prysznicowa, a także dużo miejsca na przechowywanie.