0

Brak produktów w koszyku.

Lwowska Studios nr 2

metraż: 18,5 m2

architektura: najstarsza kamienica przy ulicy Lwowska, budynek numer 9, wybudowany z XIX wieku i odbudowana w latach 50-tych.

styl: francuski

Publikacja w Label Magazine 

Publikacja w Elle Polska 

Mój vlog o remoncie

Przechodząc przez przestronne okna do głównego pomieszczenia, witamy się z uroczym aneksem kuchennym oraz drzwiami prowadzącymi do łazienki. W moim projekcie skupiłem się na dolnej zabudowie aneksu, doskonale spełniającej potrzeby wynajmu. Wyjątkową oprawę stanowi czarna ściana, pokryta nieregularnymi płytkami, które przechodzą w elegancką półkę, idealną do przechowywania. Orzechowe fronty z mosiężnymi uchwytami i baterią dodają wnętrzu charakteru oraz emanują ciepłem.

Po przeciwnej stronie znajduje się wejście do łazienki, urządzonej w stylu mikrocementu i białych płytek w obszarze prysznicowym. Subtelne akcenty czarnej armatury i paska na ścianie wprowadzają wyjątkowy charakter. Staram się unikać stereotypowej chromowanej armatury, poszukując unikalnych rozwiązań.

Przechodząc do głównego pokoju, dumnie prezentuje się zaokrąglona ściana, która stanowi element zaplanowany specjalnie dla tego projektu. Idealne uzupełnienie stanowi okrągły kawiarniany stolik projektu Marii Jeglińskiej dla Ligne Roset. Natomiast wybór giętych krzeseł, znanego modelu No 18, autorstwa Michaela Thoneta, stworzonych w 1876 roku, dodaje odrobinę nostalgii. Mimo że przybyły one z południowej Polski, okazało się, że odbiegają od naszych pierwotnych oczekiwań – zakładaliśmy, że będą miały orzechowy odcień, a okazały się bardziej wiśniowe. Po kilku miesiącach namysłu, postanowiłyśmy je przemalować na czarno, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Teraz perfekcyjnie wpisują się w koncepcję, tworząc harmonijną całość. Ponad stołem wiszą unikalny żyrandol w kształcie gruszki, który wspaniale uzupełnia kompozycję jadalnianą.

Mimo niewielkich rozmiarów mieszkania, dwa duże okna wychodzące na ulicę Lwowską stanowią jego prawdziwą ozdobę. Zdobienie okien sztukaterią oraz surowo-porcelanowym kolorem farby jeszcze bardziej podkreślają ich piękno.

Podczas dekoracji tego wnętrza odkryłem, że parapet przy łóżku ma idealną wysokość, by siedzieć na łóżku i korzystać z niego jako biurka. To doskonałe miejsce dla pisarza, a może dziennikarza, z przepięknym widokiem na ulicę.

Łóżko, wykonane na zamówienie, doskonale harmonizuje z pozostałymi tekstyliami w pomieszczeniu. Beżowy kolor jest wszechobecny we wnętrzu – na zasłonach, poduszkach, zagłówku, lambrekinie i roletach. Zależało mi, aby odcienie były zbliżone, i choć każdy element został zakupiony w innym sklepie, udało się osiągnąć to zamierzenie. Przy łóżku znajduje się stolik z drewna akacjowego, stara odnaleziona walizka oraz lustrzana ramka, które nadają przestrzeni niepowtarzalny charakter.

Nasze lustro ma własną historię, choć nieznajomą (co za szkoda!). Upolowaliśmy je przypadkowo na targu staroci, w trakcie poszukiwań lampy na Bazarze na Kole. Chociaż wróciliśmy bez lampy, to nie mogliśmy się oprzeć urokowi pięknej ramy. W łazience samodzielnie stworzyliśmy efekt postarzanego lustra, korzystając z wielkich gotowych taflach dostarczonych przez szklarza. Poświęciliśmy wiele czasu na dyskusje, wybieranie odpowiedniego rodzaju lustra, aby uzyskać upragniony vintage look. Studiowaliśmy metody postarzania na YouTube i włożyliśmy dużo pracy w usuwanie warstw ochronnych oraz nadawanie odpowiedniego wyglądu. Niestety, na ostatnim etapie popełniliśmy pomyłkę i przypadkowo potraktowaliśmy roztworem wybielacza jedną część lustra, zniszczając naszą twórczą pracę. Myśleliśmy, że to płyn do czyszczenia szyb, który wzmocni efekt vintage. Przez pierwsze 15 minut byłam załamana, ciągle przyciągało nas nieszczęście. Ale potem przyszła nam do głowy świetna idea! Ponieważ zniszczenia dotknęły tylko połowę lustra, udało nam się wyciąć lustro z drugiej połowy i idealnie wpasować je w upolowaną na targu staroci ramę. I oto mamy prawdziwe, niepowtarzalne lustro!

To mieszkanie jest nie tylko przytulne, ale też pełne osobowości. Zainspirowane historią stolika Ligne Roset, który znaleźliśmy na Instagramie bistro Krem, stworzyłem wyjątkowe miejsce, w którym każdy element ma swoją opowieść. Jestem dumny z efektu, jaki udało się osiągnąć w tej niewielkiej przestrzeni, która emanuje harmonią, stylem i niepowtarzalnym klimatem.

English:

This 18.5 sqm apartment boasts a French-inspired ambiance. The kitchen features black wooden cabinets with ornate designs, accompanied by a shelf made of black irregular tiles. The bathroom showcases microcement flooring and white tiles with a black accent strip. The main room boasts a rounded wall and a Ligne Roset coffee table by Maria Jeglińska. The chairs, a classic No. 18 design by Michael Thonet, were painted black to match the overall style. With beautiful windows, stucco decorations, and porcelain-colored paint, this small space exudes charm and warmth.